piątek, 28 maja 2010

Pe Es

Pomyślałam, że wyjaśnię, dlaczego właściwie odcinka serialu nie można nazwać epizodem.
za Słownikiem Wyrazów Obcych PWN:
Epizod (gr. epeisódion) 1. zajście, wypadek, zwykle małej wagi, nie wywierający wpływu na całość jakiegoś wydarzenia. 2. (literatura) fragment utworu literackiego stanowiący pewną całość, wtrącony w fabułę główną, lecz słabo z nią związany; w tragedii greckiej - część dialogowa między chórami, odpowiadająca późniejszym aktom, epeisodion. 3. (muzyka) fragment w utworze muzycznym oparty na własnym materiale tematycznym, przeważnie skontrastowany z głównym tematem utworu. 4. (teatr, film) drobna rola, scena, fragment o podrzędnym znaczeniu dla rozwoju akcji scenicznej lub filmowej.
A tu ciekawe rozwinięcie punktu 4. z Wikipedii: epizod.

Terminu epizod używa się również w medycynie na określenie krótkotrwałych, zwykle powtarzających się okresów w przebiegu choroby charakteryzujących się odmiennymi objawami, np. epizod maniakalny, epizod depresyjny (w zaburzeniach dwubiegunowych), epizod hipoglikemiczny (w cukrzycy) (za Merriam-Webster's Medical Dictionary).

Jak widać, nie ma wśrod różnych definicji i użyć tego słowa żadnego choćby zbliżonego do znaczenia wyrazu odcinek w odniesieniu do pojedynczej części serialu telewizyjnego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz