środa, 2 czerwca 2010

patetyczne złote rady na wypadek masywnego krwawienia

Żeby nie być gołosłowną, poniżej podaję garść autentycznych przykładów niewłaściwie przetłumaczonych false friends i błędów podobnego typu.


* W odcinku serialu "Lekarze z Los Angeles" nadanym przez AXN Crime m.in. 5 marca br. słyszymy, że ktoś nie chce słyszeć "żadnych patetycznych złotych rad"
Odpowiedzialne: Sun Studio Polska, obecnie SDI Media.

* Program "Wielkie rzeczy" na Discovery Science, nadany 22 grudnia 2009. Na ekranie facet pije gorącą czekoladę i pyta drugiego: "Nie mam kremu na twarzy?". Pamiętam, że w pierwszej chwili nie zrozumiałam. Jakiego znowu kremu? Skąd by się miał wziąć jakiś KREM na twarzy tego gościa? Może chodzi o krem ochronny? Albo do golenia? Z programu nic takiego nie wynikało, ten krem był tam kompletnie od czapy. Nagle skojarzyłam: CREAM!!! Chodzi o cream - bitą śmietanę! Ręce opadają.
Angielskie słowo cream może oznaczać "krem", np. w przypadku kosmetyków lub ciast. Jednak gdyby tłumacz chociaż chwilę pomyślał, to by skojarzył - przecież gorąca czekolada podawana jest z bitą śmietaną. Jakby tego było mało, dalej słychać: "dlatego, bo". Droga firmo tłumaczeniowa, której nazwy niestety nie zapisałam, czy wymagasz od swoich tłumaczy, by mieli maturę?

* Jeden z moich ulubionych błędów, często się powtarzających szczególnie w programach związanych z medycyną na Zone Reality i na wszystkich kanałach Discovery: słowo massive tłumaczone jako masywny. Masywne krwawienie, masywne obrażenia. Te i podobne wyrażenia pojawiają się tak nagminnie, że przestałam zapisywać, kiedy i gdzie, ale podam kilka tytułów: "Doktor G - lekarz sądowy" (Discovery World), "Oddział intensywnej terapii" (Zone Reality), "Medycyna sądowa" (Zone Reality), "Lekarze" (Zone Reality), "Ostry dyżur" (Discovery World), "Niesamowite opowieści z izby przyjęć" (Zone Reality). Jeden świeżutki przykład: "Szkoła przetrwania: Sahara", Discovery, 1 czerwca: "wywołuje masywny krwotok".

Polskie słowo masywny oznacza (za Wielkim słownikiem wyrazów obcych i trudnych, wyd. Langenscheidt: 
1. zbudowany z dużych i ciężkich elementów; mający mocną, solidną konstrukcję: masywna budowla, masywne fundamenty; 2. taki, który ma krępą, silną budowę ciała; taki, który jest silnie zbudowany: masywna sylwetka; 3. taki, który jest wypełniony wewnątrz; pełny, lity: masywne ogumienie.
Jak widać, w żadnym z tych znaczeń przymiotnik "masywny" nie może określać takich rzeczowników jak "krwotok", "obrażenia". Angielskiego massive natomiast używa się w znacznie szerszym znaczeniu - również "olbrzymi, wielki, znaczny, rozległy, obfity, intensywny", np. "olbrzymie poparcie" - massive support (ale przecież nie powiemy "masywne poparcie"), "rozległe obrażenia" - massive trauma (a nie "masywna trauma" ;)), "obfity, intensywny krwotok" - massive haemorrhage.

Okazuje się, że z paru przykładów zrobił mi się cały esej :) Dlatego na dalszy ciąg zapraszam jutro :)

5 komentarzy:

  1. wiesz, zastanawiam się nad tym masywnym. Zawodowo stykam się językiem medycznym od lat i mam wrażenie, że lekarzom bardzo wpadła w ucho zbitka: masywny krwotok, uraz. Używa się tego tak często, że nie zdziwiłabym się, gdyby następna edycja słownika języka polskiego odnotowała takie 3. znaczenie/użycie (może z kwalifikatorem żarg.) W końcu język żyje - co nie oznacza, że mamy bez protestu łykać każde, nawet najdziksze innowacje. Zwłaszcza gdy gołym oiem widać, że nie jest to świadomy zabieg językowy...

    OdpowiedzUsuń
  2. tak, niestety to prawda... sama znalazłam w necie sporo przykładów, zresztą nie tylko z języka medycznego, np. tu: http://pda.pl/news/masywny_wyciek_na_temat_windows_mobile_7_siedem
    czy tu: http://pda.pl/news/drugi_masywny_wyciek_htc_na_rok_2010
    jednak nadal uważam, że jest to tłumaczenie nieprawidłowe i należy je tępić. lekarze nie są tłumaczami ani lingwistami i niestety nie można od nich żądać wysokiej, a nawet średniej kompetencji czy wyczucia językowego, ale też nie należy tego, co się utarło w żargonie medycznym, uznawać za normę czy powielać w tłumaczeniach. to samo zresztą dotyczy wszelkich żargonów.
    oczywiście, zgadzam się, że język żyje, ale ze względu na istnienie i ogromną siłę mediów rygorystyczne standardy są niezbędne. dobrze piszesz, że nie można bezkrytycznie łykać każdej innowacji, bo w końcu przestaniemy cokolwiek rozumieć, a wtedy tłumaczenie w ogóle straci swój cel.
    mam wielką nadzieję, że autorzy słowników są tego samego zdania...

    OdpowiedzUsuń
  3. puszkaspamu pisze...
    Nagle skojarzyłam: CREAM!!! Chodzi o cream - bitą śmietanę! Ręce opadają.

    --------------

    "cream" to zwykła śmietanka lub mleko, w płynie lub w proszku, nie ma tam mowy o "whipped cream"

    OdpowiedzUsuń
  4. pytanie, jak to mleko czy śmietanka w proszku miałyby się znaleźć na twarzy osoby pijącej ;) bitą śmietaną łatwo się ubrudzić pijąc gorącą czekoladę lub kawę z jej dodatkiem. i najpewniej o to chodziło w programie.
    na bitą śmietanę mówi się w skrócie "cream", vide podpisy pod zdjęciami: http://commons.wikimedia.org/wiki/Beverages#hot_chocolate

    OdpowiedzUsuń
  5. w sumie to śmietanka do kawy, zarówno w proszku, jak płynna, to raczej "coffee creamER". tylko na tę tłustszą, którą da się łatwo ubić, mówi się "cream"
    to tak gwoli uzupełnienia :)

    OdpowiedzUsuń